Demokracja. Słowo, które brzmi dostojnie i bezpiecznie. Z greckiego: dḗmos – lud, krátos – władza. „Rządy ludu”. Idea, która od Aten przez Rzym aż po dzisiejszą Europę miała być fundamentem wolności. Równość, rozmowa, spór.
Piękne, prawda? Tyle że tylko w podręcznikach. Bo gdy schodzimy na ziemię – nagle okazuje się, że jest tylko jedna racja. Racja ministerialna. Pytasz? Jesteś wrogiem. Masz inne zdanie? Jesteś z „ciemnogrodu”. Nowoczesność w wykonaniu Barbary Nowackiej? Zero dialogu, maksimum krucjaty.
✅ Spotkanie z pluralizmem.
Kiedyś trafiłem na posiedzenie zespołu parlamentarnego o równouprawnieniu w polityce. Jedyny facet w sali. Na czele – Barbara Nowacka. Temat? Kobiet w polityce musi być pół na pół, bo tak. I koniec.
Zapytałem nieśmiało: a może część kobiet po prostu wybiera inną drogę – dom, dzieci, naukę? Cisza. A potem wybuch. Profesor z pierwszego rzędu wrzasnęła: „Kobiet MUSI być więcej w polityce!”. Koniec dyskusji. Konfederacji od tamtej pory już nikt nie zaprosił. Pluralizm pluralizmem, ale pod warunkiem, że wszyscy klepią to samo.
✅ Wojna zamiast rozmowy.
Dziś Barbara Nowacka powraca – już nie jako działaczka czy opozycyjna posłanka, tylko jako Minister Edukacji. I zamiast poprawiać szkoły, rusza na wojnę z religią. Nie rozmawia z rodzicami. Nie pyta nauczycieli. Decyduje za wszystkich.
Problem w tym, że ludzie tej krucjaty nie chcą. Ponad sto tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem przywracającym religii i etyce rangę obowiązkowych przedmiotów to nie manifest biskupów. To głos zwykłych rodziców.
✅ Tematy zastępcze.
Ale łatwiej walczyć z „średniowieczem” niż zmierzyć się z realnym kryzysem. A ten wygląda tak: klasy mają problemy z ilościami uczniów, brakuje nauczycieli, subwencja edukacyjna nijak się ma do demografii.
Trudne? Oczywiście. Ale media nie zrobią nagłówka o deficycie kadry. O „reformatorce walczącej z religią” – już tak. I sondaże też się poprawią.
✅ Demokracja w praktyce.
Na papierze – pluralizm. W rzeczywistości – monolog. Demokracja w wydaniu Barbary Nowackiej wygląda tak: „moja racja jest najmojsza, reszta won”.
Sęk w tym, że wyborcy coraz mniej to kupują. Poparcie KO topnieje z miesiąca na miesiąc. A jeśli ktoś z obecnego rządu miałby odejść jako pierwszy, to właśnie ona. Bo zamiast naprawiać polską szkołę, prowadzi ideologiczną krucjatę. A jej największymi ofiarami są uczniowie i rodzice.
Autor tekstu: Piotr Sterkowski.
ℹ️ Jeśli uważasz, że to co robimy ma sens, to możesz wspierać codzienne działania Fundacja Twoje VETO na kilka sposobów – szczegóły w menu WSPARCIE.
