🧐 Polski wymiar sprawiedliwości staje na rozstaju dróg: z jednej strony – cyfryzacja, z drugiej – realia tak twarde, że aż papierem pachną. W tę lukę wchodzi rządowy projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego (druk sejmowy 1304), który ma zrewolucjonizować kontakt z sądem. Mecenas Łukasz Okomski (Adwokat Okomski), prawnik z warszawskiej kancelarii i analityk z doświadczeniem w Kancelaria Prezydenta RP, przygotował opinię dla Fundacja Kisiela, gdzie nie owija w bawełnę: cyfryzacja to dobry kierunek, ale… czy wierzysz, że to będzie działać?
🧐 Na papierze – i to dosłownie, bo z papierem komisariatów spraw nadal jest dużo – wszystko wygląda nowocześnie. Portal informacyjny (PI) ma stać się centralnym kanałem komunikacji między pełnomocnikami a sądami. Proste? Niby tak. Tylko że cyfrowo złożone pisma i tak będą drukowane i wkładane do akt w tradycyjnej formie.
🆘 To trochę jak kupić nowego smartfona, a korzystać z niego tylko jako dyktafonu.
🧐 Zamiast rewolucji – „proteza legislacyjna”, która dopiero co zaczęła działać, a już dokłada pracownikom sądów niezliczone godziny na bezsensowne kompletowanie papierów. W dodatku mecenasa niepokoi, że pomimo forsowania obowiązkowej cyfryzacji dla adwokatów i radców, nie wszyscy w praktyce będą gotowi – i faktycznie przydałoby się utrzymać obok tryb papierowy, co najmniej do momentu, aż system faktycznie dogoni ustawę.
🧐 A mediacje? Pomysł słuszny, by prowadzić spory gospodarcze (zwłaszcza budowlane) do polubownych rozwiązań, ale wymuszanie tego „wbrew woli stron” może słono kosztować czas i cierpliwość. Zwraca uwagę, że strony, które do mediacji się nie garną, będą mieli dodatkowe tygodnie zwłoki, a przecież skuteczny wymiar sprawiedliwości to argument silniejszy niż obowiązki. Dobrze za to, że jest finansowa zachęta – zwrot aż 75% opłaty od apelacji może zrobić różnicę w portfelu.
🧐 W kontekście przedsiębiorców – nowość, że mogą sami zdecydować, czy podpisywana umowa ma charakter zawodowy i czy korzystają z ochrony konsumenta, jest krokiem w kierunku jasności. Ale i tu adwokat Okomski widzi szarą strefę: „silniejszy” kontrahent może tę regułę wykorzystać, by wyłączyć ochronę słabszego i zepchnąć go na prawniczy margines rynku.
🧐 Wróćmy do samej techniki. Ustawa odformalizowuje kontakt sądu z mediatorem – dobrze. Jednak zapis o tym, że po zawarciu ugody sąd „niezwłocznie” ją zatwierdza, wymaga doprecyzowania. Mecenas słusznie proponuje wprowadzenie konkretnego terminu 14 dni, bo dziś interpretacje sądów bywają jak loteria – jedni biorą to dosłownie, inni jak luźne zalecenie.
🧐 Na koniec – cała ta cyfrowa eskapada wymaga jeszcze sporo dopracowania, precyzyjnego oprogramowania i przede wszystkim realnego wsparcia dla pracowników sądów. Inaczej zamiast odciążyć system, dostaniemy cyfrową biurokratyczną hydra, która dorzuci kolejne papierowe smoki do wyprawy zwaną reformą.
▶ Czy tak wygląda sąd XXI wieku? Nie do końca. Ale to dobry punkt startowy. Teraz czas na twardą praktykę, a nie kolejne papierowe wprowadzenia.
✍️ Autor tekstu: Piotr Sterkowski.
Opinia Mecenasa Łukasza Okomskiego:
Przebieg procesu legislacyjnego projektu ustawy z druku sejmowego 1304:
https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1304
ℹ️ Jeśli uważasz, że to co robimy ma sens, to możesz wspierać codzienne działania Fundacja Twoje VETO na kilka sposobów – szczegóły w menu WSPARCIE.

Całkiem spoko wpis, ale powiedz, czy wiesz, kiedy ta cyfryzacja naprawdę zacznie ułatwiać życie a nie tylko dokładać roboty? Bo na razie to bardziej zamieszanie niż ułatwienie.