Dziś myśli i serca wielu rodziców biegną ku tym, których już nie ma …

Ku małym istotom, które przyszły na świat tylko na chwilę, albo nawet nie zdążyły go poznać.

Ku dzieciom, które odeszły zbyt wcześnie, pozostawiając po sobie ciszę, której nic nie potrafi wypełnić.

Ten dzień to nie tylko wspomnienie – to także wołanie o pamięć, o uważność, o miłość. Bo każda śmierć dziecka to rana, która nigdy się nie goi. Nieważne, czy była wynikiem choroby, nieszczęśliwego wypadku, czy decyzji, której nikt nie mógł przewidzieć – każda pozostawia w sercu rodziców nieodwracalną pustkę.

Są też takie dramaty, o których rzadko się mówi głośno. Dzieci, które odeszły po zwykłych zabiegach medycznych, po procedurach mających im pomóc, a które okazały się dla nich zbyt ciężkie. Są dzieci, które straciły życie w wyniku tzw. profilaktyki – gdy organizm nie udźwignął reakcji poszczepiennej czy innej ingerencji medycznej. Każde takie życie, przerwane przez coś, co miało chronić – boli podwójnie.

Dziś, wspominając wszystkie dzieci utracone, pamiętajmy nie tylko o łzach, ale też o odpowiedzialności. O tym, byśmy jako rodzice byli czujni, byśmy pytali, sprawdzali, edukowali się sami, nie pozwalali decydować za nas ślepo. W dzisiejszych czasach już w łonie matki lekarze wręcz przymuszają do tzw. profilaktycznych szczepień dla matki, inwazyjnych badań co wynika bardziej z troski o swój portfel niż dobro dziecka. Nakłaniają i to coraz bardziej stanowczo i nachalnie do badań, które narażają dziecko w łonie matki, bo tak dyktuje im statystyka komputerowa, słupki, dane, wykresy a nie rozum i doświadczenie życiowe i zawodowe. Zaczynamy ufać maszynom a nie zdrowemu rozsądkowi. Coraz częściej nagminną tendencją staje się wysyłanie ciężarnych kobiet na inwazyjne badania amniopunkcji czy biopsję kosmówki pod rzekomym ryzykiem trisomii (np. zespół Downa) za co lekarz otrzymuje dodatkowe niemałe pieniądze.

Każde dziecko, nawet to jeszcze nienarodzone zasługuje na bezpieczeństwo, troskę i życie – nie na ryzyko, które ktoś uznał za „niewielkie” albo „skuteczne i bezpieczne”.

Jako Fundacja Twoje VETO stoimy po stronie rodziców i obywateli – towarzyszymy w żałobie, wspieramy w trudnych decyzjach i aktywnie sprzeciwiamy się praktykom oraz systemowym rozwiązaniom, które de facto wymuszają na rodzinach procedury medyczne lub profilaktyczne, narażające dzieci na niepotrzebne ryzyko. Działamy, by rodzice mieli dostęp do rzetelnych informacji, by nie byli zmuszani do wyborów pod przymusem, i by każda procedura była przeprowadzana z pełnym poszanowaniem prawa do świadomej zgody. Walczymy o to, by ochrona życia i zdrowia dziecka była priorytetem, a nie systemową przymusową formalnością.

Dla wszystkich dzieci, które odeszły – światło pamięci.

Dla ich rodziców – siła, by nieść tę pamięć dalej.

Dla żyjących – przestroga, by nigdy nie zatracić świadomości, jak kruche i święte jest życie dziecka.

Pamiętamy. Kochamy. Czuwamy.

Autor tekstu: Aneta Mika

Jeśli uważasz, że to co robimy ma sens, to możesz wspierać codzienne działania Fundacja Twoje VETO na kilka sposobów – szczegóły w menu https://twojeveto.pl/wsparcie/